17 edycja Mazury AirShow dobiegła końca. W tym roku oprócz załóg, które na stałe wpisały się w program imprezy, mieliśmy przyjemność gościć i podziwiać nowych członków wielkiej rodziny lotniczej.
Mazury AirShow 1-2.08.2015 fot. Paweł Kasprzyk / archiwum organizatora
Niesamowitych wrażeń dostarczyła nam załoga Pterodaktyl Flight, która odtworzyla klasyczną walkę powietrzną z czasów I wojny światowej. Ponadto swoje umiejętności pokazali: Petrouille Reva, Grupa AT-3, Wiatrakowce, skoczkowie spadochronowi. Istniały obawy, że podczas pokazów nie będziemy mogli podziwiać pilota akrobacyjnego Marka Choima. Podczas przygotowań do startu pierwszego dnia w II bloku pokazów pojawiły się wątpliwości dotyczące pełnej sprawności statku powietrznego, dopuszczającej wykonywanie figur akrobacyjnych. Bezpieczeństwo naszych pilotów oraz publiczności jest nadrzędnym priorytetem, na szczęście mogliśmy podziwiać jego kunszt i doskonałą precyzję pilotażu.
Mazury AirShow 1-2.08.2015 fot. Paweł Kasprzyk / archiwum organizatora
Niestety w tym roku nie mieliśmy możliwości obejrzeć przelotu SU - 22. Trzeba jednak podkreślić, że uwarunkowane jest to licznymi obwarowaniami. Są to samoloty myśliwsko-bombowe i na każdy przelot potrzebują specjalnych zezwoleń.
Mazury AirShow 1-2.08.2015 fot. Paweł Kasprzyk / archiwum organizatora
W tym samym czasie amatorzy podniebnych przygód mieli możliwość skorzystać z lotów widokowych samolotem AN-2 popularnie zwanym Antkiem, a także, co odważniejsi wybrać się z Uwe Zimmermannem lub z pilotami Litewskiej Grupy Akrobacyjnej na niezapomniany lot akrobacyjny z lotniska Wilamowo. Ponadto była okazja do zrobienia zdjęć samolotów z niewielkiej odległości, a nawet porozmawiania z pilotami.
Pogoda, jak co roku, dopisała. Tak samo jak i licznie zgromadzona publiczność:
Mazury AirShow 1-2.08.2015 fot. Paweł Kasprzyk / archiwum organizatora
Mazury AirShow 1-2.08.2015 fot. Paweł Kasprzyk / archiwum organizatora